wybór między stabilizacją, bezpieczeństwem, a przygodą i czymś zupełnie innym chyba nigdy się nie skończy. zawsze w głowie bedzie pytanie "co jeśli", zawsze będą domysły, i niespełnione scenariusze snute przed snem.
nigdy nie poznam jak smakujesz, jaki masz zapach.
nie zaznam dotyku twoich palców na swoich nagich plecach.
nie dane mi będzie przekonać się, jak wygląda życie u Twego boku.
jak to jest budzić się z rana i widzieć Twoją twarz.
usta, nos, policzki, oczy.
te oczy w których kiedyś widać było szczeście.
dzisiaj pozostał w nich sam smutek, niespełnione marzenia.
ukryte nadzieje.
dawno nie widziałam Cię szczęśliwego, naprawdę szczęśliwego.
gdybym była Twoja,
widywałabym Twój uśmiech na co dzień?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz